Dzień św. Patryka to prawdopodobnie jedyne
irlandzkie święto narodowe obchodzone poza Irlandią. W Sandomierzu w dzień
patrona Irlandii w piwnicach Węgra Lazarczyka zagrał zespół “Anam
na Eireann”. ”Pod Ciżemką” zjawiło się mnóstwo ludzi.
Przed wejściem każdy obowiązkowo musiał zostać... pomalowany na zielono.
Jednym farbą w sprayu malowano na szyi zielone wzory, innym zielone koniczyny
na dłoniach. Dlaczego akurat koniczyny? Najczęściej kojarzonym z Irlandią
symbolem jest właśnie trójlistna koniczyna.
 |
Bardzo żywa i skoczna irlandzka muzyka porwała do tańca
wiele osób. Byli też i tacy, których taneczna atmosfera ani trochę nie
wzruszała. Niektórzy swoim strojem nawiązywali do święta, zielony kolor
potęgą był i basta!
Aby tradycji stało się zadość, można było napić się nie tylko złocistego
trunku ale także zielonego. Podobny sprzedawany jest podczas święta w
Irlandii.
Była tak gorąca atmosfera, że publiczność nie pozwoliła zakończyć koncertu.
- Dobrze, że Dzień św. Patryka obchodzony jest w naszym mieście, przynajmniej
można trochę potańczyć w rytmach irlandzkiej muzyki. Tak powinno być częściej
- zauważa jedna ze studentek.
 |
Święty Patryk, kim był?
Patron Zielonej Wyspy żył na przełomie IV i V wieku w latach 389-461.
Pochodził z Brytanii. W wieku 16 lat został porwany przez piratów i wywieziony
do Irlandii. Będąc w niewoli rozmawiał z Bogiem. Zdecydował, że zostanie
duchownym i w 432 roku przyjął święcenia biskupie. Patryk podróżował po
Irlandii i nauczając o Bogu mieszkańców wyspy. Według legendy miał z Irlandii
wygnać wszystkie węże.
|