
|
 |
|
500 tysięcy złotych za nieterminowe wywiązanie
się z umowy trafiło do miejskiej kasy. Firma “Trakt” do 20
listopada miała skończyć dwie ulice: Dobkiewicza i Leszka Czarnego, robotników
zastała zima. I właśnie za to firma płaci teraz karę.
Firma mieszcząca się w Górkach Szczukowskich koło Kielc, wygrała przetargs
na remont dwóch sandomierskich ulic. Od razu było widać, że prace rozpoczęte
za późno, posuwały się zbyt wolno. Wczesną jesienią zrodziła się obawa,
że drogowcy nie wyrobią się w nałożonym na 20 listopada 2005 roku terminie.
Obawy potwierdziły się. Rozkopane ulice stały się poważnym problemem dla
mieszkańców. Niedokończony remont, szczególnie dał się we znaki użytkownikom
Dobkiewicza, głównej arterii dojazdowej do Szpitala Powiatowego.
Jerzy Borowski burmistrz Sandomierza zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji
finansowych od Kieleckiej firmy “Trakt”, za nie wywiązanie
się z terminu i pozostawienie na zimę rozkopanych ulic. Zapowiedział,
że przedsiębiorstwo zapłaci za każdy dzień zwłoki 6 tysięcy złotych. Uzyskaliśmy
potwierdzenie od dyrekcji firmy “Trakt”, że ta kary, łącznie
w wysokości 500 tysięcy uiszcza.
Inwestycja remontowa na ulicy Leszka Czarnego i Dobkiewicza jest współfinansowana
ze środków unijnych. Nieterminowe zakończenie inwestycji może pozbawić
przedsięwzięcia wspólnotowej dotacji. Jerzy Borowski uspokoił, że nic
takiego się nie stanie, a środki unijne są nadal zagwarantowane.
|